Fałszywe prawa jazdy z różnych krajów zatrzymane na granicy

2024-10-14 15:06:35(ost. akt: 2024-10-14 15:07:09)

Autor zdjęcia: gov

Tureckie, belgijskie, mołdawskie i irlandzkie podrobione prawa jazdy zatrzymano w ostatnim czasie na podkarpackim odcinku polsko-ukraińskiej granicy. Fałszywkami posłużyli się obywatele Mołdawii, Polski, Turcji i Rumunii. Sprawcy odpowiedzą przed sądem.
Są to już kolejne fałszywe prawa jazdy wykryte od początku roku podczas odprawy granicznej i kontroli drogowej na podkarpackim odcinku granicy. Jest ich już ponad 80 - poinformował w poniedziałek PAP rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału SG por. Piotr Zakielarz, .

Najnowsze takie przypadki zdarzyły się w ostatnich dniach na przejściu w Krościenku.

W niedzielę do odprawy na wyjazd z Polski zgłosił się 46-letni obywatel Mołdawii, który pokazał prawo jazdy wydane rzekomo przez władze jego kraju.

„Okazało się, że dokument, który miał uprawniać do prowadzenia niemal wszystkich rodzajów pojazdów, z wyjątkiem tramwaju i ciągnika, był w całości podrobiony” – poinformował por. Zakielarz.

Dodał, że badanie przeprowadzone z wykorzystaniem specjalistycznych urządzeń wykazały liczne nieprawidłowości w zabezpieczeniach blankietu.

Z kolei w sobotę do kontroli na wjazd do Polski, również w Krościenku, zgłosił się 49-letni obywatel Turcji, który przedstawił do kontroli belgijskie prawo jazdy. Okazało się, że i ten dokument jest podrobiony.

Do podobnego zdarzenia doszło na tym samym przejściu niespełna dwa tygodnie wcześniej. Wtedy nieprawdziwym prawem jazdy wylegitymował się 34-letni obywatel Polski.

„Przedstawił do kontroli podejrzane tureckie prawo jazdy. W dokumencie brakowało wielu zabezpieczeń, był w całości podrobiony” – przekazał por. Zakielarz.

Z kolei strażnicy graniczni z placówki w Sanoku skontrolowali w okolicach Barwinka 32-letniego obywatela Rumunii.

„Kierowca luksusowego porsche okazał do kontroli drogowej uprawnienia wydane rzekomo w Irlandii. Jednak i jego prawo jazdy było podrobione na wzór oryginału” – powiedział funkcjonariusz.

Dodał, że podrobione dokumenty zostały zatrzymane, a wszyscy sprawcy przyznali się do wykorzystania fałszywek i usłyszeli zarzuty. Jeden z nich – obywatel Rumunii - poddał się dobrowolnie karze trzech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Wszystkie sprawy znajdą swój finał w sądzie. (PAP)