Polska będzie płacić nielegalnym migrantom, żeby się wynieśli? Zaskakujące pomysły w MSWiA

2024-11-14 12:32:21(ost. akt: 2024-11-14 12:36:20)

Autor zdjęcia: PAP/EPA

„Oczekujemy dyskusji, czy bardziej opłaca się utrzymywać imigranta w polskim ośrodku, czy też dać mu pieniądze, żeby wyjechał i nie wracał” – powiedział Tomasz Siemoniak, szef MSWiA w rozmowie z Radiem Zet. Odniósł się w ten sposób do założeń nowelizacji ustawy o cudzoziemcach. Podkreślił przy tym, że „nic nie jest przesądzone”. „Jedynym rozwiązaniem jest zawieszenie rozporządzenia dublińskiego, na które powołują się Niemcy! Dzięki temu wstrzymamy przerzut nielegalnych migrantów do Polski!” - skomentował na platformie X Mariusz Błaszczak, były szef MON.
Projekt nowelizacji ustawy o cudzoziemcach, który niedawno pojawił się w wykazie prac legislacyjnych rządu, przewiduje m.in. wprowadzenie gotówkowej formy realizacji pomocy w reintegracji cudzoziemców po ich powrocie do państwa pochodzenia.

W rozmowie z PAP wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk zaznaczył, że przepis „ułatwi skłanianie cudzoziemców do powrotu do państw ich pochodzenia”. Dodał, że takie zachęty do dobrowolnego powrotu stosują również inne państwa i organizacje międzynarodowe jak Międzynarodowa Organizacji ds. Migracji.

Chodzi o to, żeby cudzoziemcy, których pobyt w Polsce jest niepożądany decydowali się wracać do siebie. Chodzi o państwa, do których powroty przymusowe czy dobrowolne nie są obecnie możliwe. Takie instrumenty stosują również inne państwa członkowskie UE

— zaznaczył Duszczyk.

Wiceszef MSWiA, pytany o wysokość pomocy oraz o to, czy będą to jednorazowe wypłaty odpowiedział, że szczegóły rozwiązania zostaną określone w rozporządzeniach do nowelizacji ustawy o cudzoziemcach. Jednak takie wsparcie będzie mogło być wypłacone tylko raz, tak aby nie generować ewentualnych wtórnych ruchów migracyjnych. Przepis - jak przekazał - wejdzie w życie w 2026 roku.

Siemoniak: To jest pytanie, które stawało już w wielu krajach
Siemoniak zapytany w Radiu ZET, „czy Polska powinna dawać pieniądze odsyłanym migrantom”, odparł, że „powinniśmy mieć takie narzędzie”.

Podkreślił, że kwestia na razie poddana jest pod dyskusję – projektu jeszcze nie ma, trwają prace.

Oczekujemy dyskusji i uwag. To jest pytanie, które stawało już w wielu krajach: czy bardziej opłaca się utrzymywać imigranta, który miałby w Polsce w jakimś ośrodku pozostawać, otwartym czy zamkniętym, czy też opłaca się dać mu pieniądze na to, żeby wyjechał i już nie wracał. Takie narzędzie jest stosowane, nic nie jest przesądzone w tych kwestiach. Oczekujemy różnych głosów

— dodał.

Zdaniem ministra „państwo powinno dawać sobie różne narzędzia, z których może korzystać” albo nie.

Wyobrażam sobie sytuacje, w których jest to po prostu korzystne i opłacalne dla Polski, ale dyskutujemy, rozmawiamy, zobaczymy, co na to rząd, a potem co na to parlament i na koniec prezydent

— zaznaczył.

Szefa MSWiA zapytano też o koszty ewentualnych rozwiązań, tzn. czy rozważano podobne widełki, jakie obowiązują w niektórych krajach, tzn. „po tysiąc, trzy tysiące euro na przykład, żeby migrant powrócił do swojego kraju”. Minister zaznaczył, że jest za wcześnie, żeby mówić o kwotach.

Błaszczak: Zamiast sprzeciwu, rząd Tuska planuje wypłacać im wynagrodzenie
Do sprawy odniósł się były szef MON Mariusz Błaszczak.

Rząd planuje płacić nielegalnym migrantom, którzy zostaną przerzuceni do nas z Niemiec! Przypomnę, że nasi zachodni sąsiedzi planują przerzucić do Polski około 40 tys. osób z Bliskiego Wschodu i Afryki. Zamiast sprzeciwu, rząd Tuska planuje wypłacać im wynagrodzenie za to żeby opuścili nasz kraj. Jedynym rozwiązaniem jest zawieszenie rozporządzenia dublińskiego, na które powołują się Niemcy! Dzięki temu wstrzymamy przerzut nielegalnych migrantów do Polski! Znamy już priorytety rządu Tuska. Brakuje pieniędzy na służbę zdrowia, na tarcze energetyczne, na rozbudowę armii, na uzupełnienie wakatów w policji. Nie brakuje pieniędzy na nielegalnych migrantów

— napisał na platformie X.


Czyli pytanie brzmi teraz nawet nie „czy” przyjmiemy migrantów z unijnego rodzielnika, lecz „kiedy” to zrobimy. A płacić mielibyśmy tak czy inaczej. Na szczęście premier Donald Tusk na pewno na to nie pozwoli, prawda? Prawda?!