Protestujący w Medyce rolnicy przerwali protest. Warunkowo!

2024-11-25 08:43:32(ost. akt: 2024-11-25 08:50:49)

Autor zdjęcia: Oszukana Wies

Rolnicy protestujący przed granicą z Ukrainą tymczasowo przerwali blokadę Drogi Krajowej 28 w Medyce. Do 10 grudnia minister rolnictwa Czesław Siekierski ma przedstawić odpowiedzi na ich postulaty. Jeśli tego nie zrobi, protesty zostaną wznowione.
Rolnicy zgromadzeni w Medyce wyrazili zaniepokojenie planowaną umową o wolnym handlu pomiędzy Unią Europejską a krajami Ameryki Południowej, zrzeszonymi w organizacji Mercosur.

- Nie możemy pozwolić na niekontrolowany napływ tanich produktów rolnych z zagranicy, które mogłyby zniszczyć nasz rodzimy rynek. Czekamy na konkretne działania ministra. Jeśli ich zabraknie, wrócimy na drogi i zażądajmy rozmów z premierem Donaldem Tuskiem - powiedział lider protestu, Roman Kondrów.

Minister Czesław Siekierski obiecał, że do 10 grudnia przedstawi szczegółową odpowiedź na postulaty rolników. Jednocześnie zapowiedział, że jego resort oraz Ministerstwo Rozwoju przygotowują wspólne stanowisko sprzeciwiające się umowie UE-Mercosur, które ma zostać przedstawione na wtorkowym posiedzeniu rządu.

Podatek rolny i inne problemy na agendzie

Kolejnym punktem zapalnym protestu jest kwestia podatku rolnego. Rolnicy zarzucają rządowi zmiany w ustaleniach dotyczących zwrotu czwartej raty podatku. Zamiast powszechnego zwrotu, środki mają trafić wyłącznie do gospodarstw, które ucierpiały w wyniku klęsk żywiołowych, takich jak przymrozki, gradobicia czy deszcze nawalne.

- To niedopuszczalne, by traktować nas nierówno. Wszyscy ponosimy koszty prowadzenia gospodarstw w trudnych warunkach - komentowali protestujący.

Oprócz kwestii finansowych, rozmowy dotyczyły również nowelizacji tzw. ustawy łańcuchowej. Nowe przepisy, które zakazują trzymania zwierząt na łańcuchach i w zbyt ciasnych kojcach, budzą mieszane reakcje wśród rolników.

Protest, który sparaliżował granicę

Blokada, która rozpoczęła się w sobotę, skutecznie sparaliżowała ruch na przejściu granicznym w Medyce. Rolnicy pozwalali na wyjazd z Polski jedynie jednej ciężarówki na godzinę, blokując całkowicie wjazd tirów z Ukrainy. Początkowo planowali prowadzić akcję aż do końca roku, ale rozmowy z ministrem rolnictwa skłoniły ich do tymczasowego zawieszenia działań.

Co dalej?

Zawieszenie protestu nie oznacza jednak końca napięć. Rolnicy jasno zapowiadają, że jeśli ich postulaty zostaną zlekceważone, powrócą do blokad, tym razem z jeszcze większą determinacją.

- Liczymy na konstruktywny dialog, ale nie będziemy biernie czekać na puste obietnice. Rolnictwo to nasza przyszłość, a jej bezpieczeństwo jest sprawą kluczową dla całego kraju - podsumował Roman Kondrów.

Protest w Medyce to sygnał dla rządu, że polscy rolnicy nie zamierzają biernie przyglądać się decyzjom, które mogą zagrozić ich przyszłości. Do 10 grudnia pozostaje czas na wypracowanie rozwiązań, które będą akceptowalne dla obu stron.