Piłkarski weekend okraszony hitami
2025-02-14 13:27:25(ost. akt: 2025-02-14 13:38:34)
Sobotni mecz mistrza Niemiec Bayeru Leverkusen z liderem Bayernem Monachium oraz niedzielne derby Italii, czyli starcie Juventusu Turyn z broniącym tytułu Interem Mediolan Piotra Zielińskiego i Nicoli Zalewskiego, to największe wydarzenia piłkarskiego weekendu w Europie.
Bayer Leverkusen poprzedni sezon przeszedł jak burza, zdobywając - bez żadnej porażki - mistrzostwo Niemiec, sięgnął również po puchar kraju. W obecnej edycji Bundesligi "Aptekarze" też spisują się dobrze, ponieśli tylko jedną porażkę, ale Bayern - podrażniony utratą tytułu w 2024 roku - prezentuje się jeszcze lepiej.
Bawarczycy prowadzą w tabeli z dorobkiem 54 punktów i aż o osiem wyprzedzają wicelidera z Leverkusen.
Sobotni szlagier 22. kolejki na BayArena, który rozpocznie się o 18.30, ma dodatkowy podtekst. Bayern zechce zrewanżować się za grudniową porażkę z Bayerem 0:1 u siebie w rozgrywkach o Puchar Niemiec.
Łącznie piłkarze z Monachium nie byli w stanie pokonać tego rywala w pięciu poprzednich meczach, w tym czterech ligowych (dwa remisy, trzy porażki). Ostatnie zwycięstwo nad Bayerem zanotowali 30 września 2022 roku, czyli... kilka dni przed zatrudnieniem w Leverkusen trenera Xabiego Alonso, co - jak się okazało - miało znakomity wpływ na drużynę.
— Czy to może być mecz, który zadecyduje o tytule Bundesligi? — zastanawia się przed sobotnim szlagierem agencja AP.
— Zwycięstwo Bayernu może być nokautującym ciosem w tym wyścigu, dając zespołowi Vincenta Kompany'ego 11 punktów przewagi. Leverkusen potrzebuje trzech punktów, aby utrzymać realną nadzieję na obronę tytułu — dodaje.
Bayer przystąpi do meczu bardziej wypoczęty. Nie musiał grać barażu o udział w 1/8 finału Ligi Mistrzów (wywalczył bezpośredni awans), tymczasem Bayern w środę wystąpił w Glasgow, wygrywając z Celtikiem 2:1.
— Znamy naszą obecną pozycję i czekamy na to spotkanie. To wyjątkowy mecz dla całego kraju. Musimy wykonać swoją pracę i zobaczyć, co z tego wyniknie po 90 minutach — powiedział pomocnik zespołu z Leverkusen Granit Xhaka.
Swój hit będą mieć również Włosi. W niedzielny wieczór w 25. kolejce Serie A Juventus, wciąż bez kontuzjowanego Arkadiusza Milika, podejmie o godz. 20.45 w ligowym klasyku Inter. Ta rywalizacja jest nazywana Derby d'Italia, co najlepiej świadczy o jej prestiżu.
"Stara Dama" zajmuje piąte miejsce w tabeli (43 pkt), a zespół Zielińskiego i Zalewskiego jest wiceliderem (54), z zaledwie punktem straty do Napoli.
Tutaj jest podobna sytuacja jak w starciu niemieckich potentatów. Inter przystąpi do niedzielnego meczu bardziej wypoczęty, ponieważ awansował bezpośrednio do 1/8 finału Ligi Mistrzów i nie musiał grać w tym tygodniu w rozgrywkach UEFA, natomiast Juventus wystąpił we wtorek w barażu z PSV Eindhoven - zwyciężył u siebie 2:1.
W październiku Inter i Juventus zaprezentowały świetne widowisko. Ich ligowy mecz na San Siro zakończył się wówczas remisem 4:4, a dwie bramki z rzutów karnych zdobył Zieliński.
Ciekawie powinno być też w sobotę w Rzymie, o godz. 18.00 czwarte w tabeli Lazio podejmie lidera z Neapolu.
W Hiszpanii, gdzie walka o tytuł staje się coraz bardziej zacięta, rozegrana zostanie 24. kolejka.
Lider Real Madryt (50 pkt) spotka się w sobotę o 16.15 na wyjeździe z dziewiątą Osasuną Pampeluna, wicelider Atletico Madryt (49) podejmie tego dnia o 18.30 dwunastą Celtę Vigo, a trzecia Barcelona Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego (48) dopiero w poniedziałek o 21.00 podejmie szóste Rayo Vallecano.
Mniej emocji jest w angielskiej ekstraklasie. Tam zdecydowanym liderem pozostaje Liverpool - z dorobkiem 57 punktów. Drugie miejsce z 50 pkt zajmuje Arsenal Londyn, a trzecie Nottingham Forest - 47 pkt.
"The Reds" podejmą w niedzielę o 15.00 siedemnasty w tabeli Wolverhampton Wanderers. Będą zdecydowanymi faworytami, ale z ławki trenerskiej prawdopodobnie nie poprowadzi ich Arne Slot, który został ukarany czerwoną kartką w zaległym meczu derbowym z Evertonem (2:2).
Arsenal Jakuba Kiwiora w sobotę o 13.30 zagra na wyjeździe z Leicester City, którego bramkarzem jest Jakub Stolarczyk.
Teoretycznie najciekawiej w 25. kolejce zapowiada się niedzielny mecz w Londynie Tottenhamu z Manchesterem United (17.30). Wprawdzie oba zespoły zawodzą, ekipa Hotspur zajmuje dopiero 14. miejsce, a "Czerwone Diabły" tylko lokatę wyżej, ale to uznane marki, dysponujące silnymi składami. W grudniu zmierzyły się w Pucharze Ligi, a Tottenham wygrał po emocjonującym meczu 4:3.
Źródło: PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez