Sąd Apelacyjny w Rzeszowie postawił kolejny krok w sprawie śmierci Maksymiliana

2025-03-18 15:35:45(ost. akt: 2025-03-18 15:49:34)

Autor zdjęcia: PAP

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie zamknął przewód sądowy w procesie odwoławczym w sprawie zabójstwa półrocznego Maksymiliana, znęcania się nad nim i nad jego wówczas 2,5-letnią siostrą Leną. Na 1 kwietnia sąd wyznaczył mowy stron. Niewykluczone, że wtedy zapadnie też wyrok.
Proces toczył się z wyłączeniem jawności. Głównym oskarżonym jest znajomy rodziców dzieci – Grzegorz B. Na ławie oskarżonych zasiada też matka dzieci. Odpowiada za pomocnictwo.

Była to druga rozprawa apelacyjna w procesie, który rozpoczął się w listopadzie 2024 r. Wtedy sąd odroczył rozprawę, aby uzupełnić materiał dowodowy. Nie wiadomo o uzupełnienie jakiego materiału dowodowego chodziło, bo proces toczy się przy drzwiach zamkniętych.

Na wtorkowej rozprawie przewodniczący pięcioosobowego składu orzekającego zamknął przewód sądowy. Jak się dowiedziała w sądzie PAP, przewodniczący zarządził też przerwę w rozprawie do 1 kwietnia, aby umożliwić stronom przygotowanie się do mów końcowych.

O sprawie zabójstwa chłopczyka było głośno w lipcu 2017 r. Wówczas półroczny Maksymilian z licznymi obrażeniami ciała w stanie krytycznym trafił do szpitala, gdzie zmarł. Do szpitala trafiła także jego siostra Lena, u której policjanci zauważyli obrażenia.

W związku ze sprawą zatrzymano rodziców dzieci i ich znajomego Grzegorza B. Rodzice dzieci nie mieszkali razem. Mąż Kariny B. wyprowadził się z domu kilka tygodni wcześniej. Rodzina miała założoną niebieską kartę.

Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie postawiła Grzegorzowi B. zarzuty zabójstwa chłopczyka i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad jego siostrą. Matka najpierw usłyszała zarzut zabójstwa dziecka. Później pojawiły się nowe dowody i sytuacja się zmieniła. Kobieta otrzymała wówczas status świadka w sprawie, podobnie jak ojciec dzieci.

Śledztwo zostało przekazane do prokuratury w Lublinie. W lutym 2018 r. postawiła ona matce dzieci zarzuty pomocnictwa Grzegorzowi B. w popełnianiu przestępstw. Prokurator zarzucił jej też znęcanie się nad córką. Karina B. miała zwracać się do niej słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, szarpać ją i ją zaniedbywać.

Ponadto – według prokuratury – mimo że dziewczynka była chora matka nie zaprowadziła jej do lekarza. Przez to dziewczynka zachorowała na ciężkie zapalenie oskrzeli.

Proces w tej sprawie rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie w styczniu 2019 r. Toczył się z wyłączeniem jawności.

W październiku 2023 r. sąd ten skazał nieprawomocnie Grzegorza B., obecnie 47-letniego znajomego rodziców dzieci, na dożywocie za zabójstwo sześciomiesięcznego Maksymiliana i znęcania się nad nim i nad jego, wówczas dwuipółletnią, siostrą Leną. Matka dzieci, 30-letnia Karina B., usłyszała wyrok 10 lat więzienia za pomocnictwo w popełnianiu tych przestępstw i znęcanie się nad córką.

Ponadto Grzegorz B. ma zapłacić na rzecz Leny 10 tys. zł zadośćuczynienia i 8 tys. zł nawiązki na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a matka Leny – 8 tys. zł zadośćuczynienia i 6 tys. zł nawiązki na fundusz.

Od tego wyroku odwołały się obrona i oskarżenie. Obrońca Grzegorza B. wniósł o uniewinnienie swojego klienta lub o złagodzenia wyroku albo o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. O uniewinnienie lub uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania wniósł też obrońca Kariny B.

Z kolei prokurator wniósł m.in. o wymierzenie Karinie B. surowszej kary – 15 lat pozbawienia wolności.

Źródło: PAP/sj