Polska żywność na światowym poziomie. Eksperci o wyzwaniach i przyszłości rolnictwa na Europejskim Forum Rolniczym

2025-03-27 15:04:41(ost. akt: 2025-03-27 15:13:38)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Rolnicze ABC

O konkurencyjności polskiej gospodarki żywnościowej wobec wyzwań środowiskowych rozmawiali eksperci podczas drugiego dnia Europejskiego Forum Rolniczego, które odbywa się w podrzeszowskiej Jasionce.
Podczas panelu wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka podkreślił, że polskie gospodarstwa, również te wielopokoleniowe, dzięki swojej elastyczności potrafiły dostosować się do rynku europejskiego. „Można postawić tezę, że odnieśliśmy sukces w zakresie produkcji rolno-spożywczej; to zasługa przede wszystkim elastyczności i determinacji polskich rolników” – powiedział.

W debacie udział wziął również Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (GIJHARS) Przemysław Rzodkiewicz, który mówił, że polska żywność „gra już dziś w pierwszej lidzie jakości”.

— My tę jakość żywności mamy na najwyższym poziomie. Natomiast to, co jest do zrobienia, to jeszcze budowa marki, żeby produkt polski był doceniany przez konsumentów w Europie i na świecie; żeby był rozpoznawany i wybierany, podobnie jak markowe produkty włoskie, francuskie — powiedział. Jego zdaniem "to jest to, nad czym musimy popracować, aby marka polskiej żywności była rozpoznawana na świecie".

Jako przykład dobrej promocji wskazał jabłko grójeckie, które jest rozpoznawalne w Europie dzięki dobrej jakości.

— Tak powinniśmy budować markę również w pozostałych gałęziach i branżach — wskazał Rzodkiewicz.

Wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców Andrzej Gantner zwrócił uwagę, że polskie produkty muszą być na rynku konkurencyjne nie tylko jakościowo, ale również cenowo.

— Aby to zrobić, musimy obniżyć koszty funkcjonowania przetwórców i rolników oraz nastawić gospodarkę na konkurencję. Czasy tłustych misiów już się skończyły — dodał.

Pozostałą dyskusję podczas panelu zdominowała m.in. kwestia deregulacji i cen energii.

Jak mówił prezes Związku Polskie Mięso Jacek Strzelecki, po to, aby polskie produkty były konkurencyjne, trzeba obniżyć ceny energii.

— Ta obniżka zwiększy naszą konkurencyjność. Przy obecnych cenach prądu skończyły nam się możliwości bycia konkurencyjnym — stwierdził.

Jego zdaniem konieczna jest również deregulacja, która utrudnia prowadzenie firmy.

Motyka przyznał, że regulacje powinny być „zdroworozsądkowe” i być wprowadzane razem z rolnikami, a nie wbrew nim.

— To prawda, że jesteśmy przeregulowani. Dziś dużo mówimy o bezpieczeństwie obronnym, ale zapominamy o bezpieczeństwie żywnościowym. Niestety w Europie więcej mówi się o ograniczeniu rolnictwa. Przestrzegam przed tym, bo kiedyś mówiliśmy o ograniczeniu przemysłu zbrojeniowego, a dziś nie mamy się czym bronić. Z żywnością będzie tak samo - jak będziemy mówić o jej ograniczeniu, to za 20 lat zabraknie nam żywności — przestrzegał wiceminister.

Podkreślił, że ceny energii w Polsce są wysokie, bo energetyka oparta jest na węglu. Podał, że wydobycie węgla w Polsce jest dwa razy droższe niż jego import.

— Do tego dochodzi system ETS. W Polsce mamy też problem z magazynowaniem energii — dodał Motyka.

Jak mówił, w Europie jest już zgoda co do konieczności deregulacji rynku energii.

— Czekamy teraz na konkrety — powiedział wiceminister.

7. edycja Europejskiego Forum Rolniczego w Jasionce rozpoczęła się w środę. W wydarzeniu, które zakończy się w czwartek, udział bierze ponad 2 tys. osób.