Rynek pracy na Podkarpaciu: bezrobocie spada, ale wciąż pozostaje wyzwaniem

Dane za kwiecień 2025 roku rysują złożony obraz sytuacji zatrudnienia w województwie podkarpackim. Średnia stopa bezrobocia na poziomie 8,6% nie oddaje w pełni skali różnic między powiatami. Pojawiają się jednak sygnały świadczące o stopniowej poprawie – również w regionach, które tradycyjnie zmagały się z największymi problemami.

Mapa bezrobocia w regionie pokazuje wyraźne kontrasty. Najwyższy wskaźnik odnotowano w powiecie brzozowskim – aż 20,0%, co potwierdza poważne trudności lokalnego rynku pracy. Z kolei najniższą stopę bezrobocia zarejestrowano w Krośnie – zaledwie 3,2%, co wskazuje na stosunkowo dobrą kondycję gospodarczą miasta.

Pozostałe powiaty uplasowały się między tymi skrajnościami – część z nich notuje poziomy wyraźnie powyżej średniej wojewódzkiej. Wysokie bezrobocie wciąż utrzymuje się m.in. w powiecie bieszczadzkim (14,9%), leżajskim (13,6%), przemyskim (15,2%), strzyżowskim (16,6%) i niżańskim (15,9%). Z drugiej strony, stosunkowo niskie wskaźniki – zbliżone do średniej krajowej – zanotowano w powiatach: dębickim (4,4%), mieleckim (5,3%), stalowowolskim (5,5%) i tarnobrzeskim (7,3%).

W porównaniu z marcem 2025 roku, spadek stopy bezrobocia odnotowano aż w 23 powiatach. Największy spadek zanotowano w powiecie bieszczadzkim – o 0,8 punktu procentowego. W Krośnie i Rzeszowie stopa bezrobocia pozostała bez zmian.

Istotnym wskaźnikiem obrazującym napięcia na rynku pracy jest liczba bezrobotnych przypadających na jedną ofertę zatrudnienia. W kwietniu 2025 roku w województwie podkarpackim na jedno ogłoszenie o pracę przypadało średnio 36 osób – to ponad dwukrotnie więcej niż średnia krajowa (16). Szczególnie trudna sytuacja widoczna jest w powiecie brzozowskim, gdzie na jedną ofertę przypada aż 402 bezrobotnych. Najlepiej pod tym względem wypada powiat mielecki – tylko 11 osób na jedną ofertę.

Analiza struktury bezrobocia wskazuje grupy szczególnie narażone na długotrwałe wykluczenie z rynku pracy. Na Podkarpaciu dominują osoby poniżej 25. roku życia, osoby długotrwale bezrobotne, seniorzy powyżej 50. roku życia oraz osoby korzystające z pomocy społecznej. W kwietniu osoby w tzw. szczególnej sytuacji na rynku pracy stanowiły aż 84,9% ogółu bezrobotnych.

– Dane te pokazują wyraźnie, że niezbędne są dedykowane programy aktywizujące, szczególnie dla osób starszych, które mają trudności z powrotem na rynek pracy – zaznaczają analitycy rynku. – Jednocześnie trzeba zwrócić uwagę na młodych ludzi, którzy dopiero zaczynają swoją drogę zawodową i potrzebują wsparcia przy zdobywaniu pierwszych doświadczeń.

W strukturze bezrobotnych pod względem wykształcenia najliczniejszą grupę stanowią osoby z wykształceniem policealnym oraz średnim zawodowym i branżowym. Najmniej jest osób z wykształceniem średnim ogólnokształcącym. Jeśli chodzi o wiek, najwięcej bezrobotnych to osoby między 35. a 44. rokiem życia. Najmniej – osoby w przedziale 18–24 lata.

Pomimo utrzymujących się różnic i wyzwań, statystyki z kwietnia mogą być odbierane jako sygnał, że rynek pracy na Podkarpaciu zaczyna się stabilizować. By jednak zmiany miały trwały charakter, potrzebne są dalsze działania wspierające – zarówno systemowe, jak i lokalnie dostosowane do potrzeb konkretnych grup i regionów.

źródło: ESKA Rzeszów