„Więźniowie czwartego piętra”: Kto zapłaci za windy?
2025-06-18 11:30:01(ost. akt: 2025-06-18 12:20:11)
Ministerstwo Rozwoju i Technologii planuje rewolucję w starych blokowiskach. Opublikowane niedawno rozporządzenie zakłada obowiązek dobudowy wind w blokach mieszkalnych liczących co najmniej trzy kondygnacje oraz w budynkach użyteczności publicznej już od dwóch kondygnacji. To zmiana, która może poprawić komfort życia tysięcy Polaków, szczególnie tych starszych lub z ograniczeniami ruchowymi.
Mieszkańcy wielu osiedli, szczególnie osoby starsze czy mniej sprawne fizycznie, często nazywani są „więźniami czwartego piętra”. Codzienne wejście po schodach staje się dla nich ogromnym wyzwaniem, które prowadzi do izolacji społecznej. Pani Beata Postnikoff z Warszawy przyznaje, że często rezygnuje ze spacerów czy ważnych wyjść ze względu na brak windy. Problemy mają także goście, jak zauważa pan Stanisław z Warszawy, którego znajomi przestali odwiedzać, bo „za wysoko”.
Nowe przepisy budzą jednak obawy mieszkańców związane przede wszystkim z kosztami ich realizacji. Szacuje się, że dostawienie szybu windowego to koszt rzędu 100-150 tysięcy złotych. Dla mieszkańców, zwłaszcza tych z parteru, to duży wydatek, którego nie chcą ponosić. Z kolei spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe muszą liczyć się nie tylko z kosztami, ale także z barierami technicznymi i formalnymi. Na wielu osiedlach budowa windy okazuje się niemożliwa z powodów technicznych lub braku zgody wszystkich mieszkańców.
Monika Niżniak z Ministerstwa Rozwoju i Technologii uspokaja jednak, że obowiązek instalacji windy pojawi się tylko przy przebudowach, rozbudowach lub zmianach użytkowania budynków. Ponadto resort podkreśla możliwość zastosowania mniej kosztownych rozwiązań, takich jak platformy pionowe.
Właściciele budynków komunalnych mają nieco łatwiej – koszty instalacji wind pokrywane są z budżetów miast. Takie inwestycje przeprowadzane są już m.in. w Warszawie i Krakowie, gdzie zarządcy zapewniają, że wpływ na czynsz będzie minimalny, szacowany na maksymalnie kilkadziesiąt groszy za metr kwadratowy.
Jednak dla tysięcy wspólnot mieszkaniowych i spółdzielni, które rządzą się swoimi zasadami, kluczowa pozostaje zgoda mieszkańców i kwestie finansowe. Resort obiecuje dotacje, ale czy pokryją one wystarczająco wysokie koszty przedsięwzięcia? Obawy pozostają, a decyzje finansowe wciąż stoją przed samymi mieszkańcami.
Nowe przepisy mają wejść w życie jesienią przyszłego roku. Do tego czasu mieszkańcy będą musieli rozstrzygnąć, czy są gotowi na kosztowne zmiany, czy też pozostaną „więźniami” własnych mieszkań bez dostępu do windy.
Źródło: gazeta.pl, tvn24.pl
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez