„Strzał w dziesiątkę”: Trump komentuje atak USA na Iran

„Na zdjęciach satelitarnych widać ogromne zniszczenia wszystkich zaatakowanych obiektów nuklearnych w Iranie” – napisał Trump, nie podając jednak, do jakich konkretnie zdjęć się odnosi. Dodał również: „Zrównanie z ziemią to trafne określenie! Widoczna biała konstrukcja została osadzona głęboko w skale, jej dach znajduje się znacznie poniżej poziomu gruntu i jest całkowicie chroniony przed płomieniami. Największe zniszczenia miały miejsce głęboko pod ziemią. Strzał w dziesiątkę!!!”.

Atak przeprowadzono w nocy z soboty na niedzielę w ramach operacji „Północny Młot” (Midnight Hammer). W akcji wzięło udział ponad 125 amerykańskich samolotów. Według gen. Dana Caine’a, przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, uderzono w trzy kluczowe obiekty: Fordo, Natanz i Isfahan. Jak powiedział, „zostały one poważnie uszkodzone”, ale szczegółowa ocena zniszczeń wciąż trwa. Odmówił też odpowiedzi na pytanie, czy Iran nadal posiada zdolności do produkcji broni nuklearnej.

Wiceprezydent J.D. Vance również ostrożnie odniósł się do słów Trumpa. Potwierdził poważne uszkodzenia infrastruktury, ale zaznaczył, że twierdzenia o „całkowitym i totalnym zniszczeniu” mogą być przesadzone. Wskazał też, że Iran może wciąż dysponować zapasami wzbogaconego uranu na poziomie 60 proc., co jest poniżej progu niezbędnego do produkcji broni jądrowej (90 proc.), ale wciąż niepokojąco wysokim.

USA zastosowały bomby penetrujące i rakiety Tomahawk

Podczas operacji użyto m.in. siedmiu bombowców B-2, które zrzuciły kilkanaście bomb penetrujących GBU-57 o masie 13 ton – po raz pierwszy użytych w warunkach bojowych. Obiekty w Isfahanie zostały natomiast zaatakowane pociskami Tomahawk, wystrzelonymi z amerykańskich okrętów podwodnych. Operacji towarzyszyła akcja dezinformacyjna – część bombowców skierowano nad Pacyfik, by zmylić irańską obronę.

Trump spotka się z doradcami ds. bezpieczeństwa

W poniedziałek po południu Donald Trump ma spotkać się w Gabinecie Owalnym z doradcami ds. bezpieczeństwa narodowego, by omówić konsekwencje ataku. Tego dnia nie przewidziano dla prezydenta żadnych wystąpień publicznych. Jego udział w szczycie NATO w Hadze został przełożony na wtorek – podała telewizja CNN.

Źródło: wydarzenia.interia.pl