Borelioza na Podkarpaciu. Coraz więcej przypadków – uwaga na kleszcze!

2025-06-27 13:48:16(ost. akt: 2025-06-27 13:53:32)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP/EPA

Letnie miesiące to doskonały czas na wypoczynek na świeżym powietrzu, ale również okres, w którym wzrasta zagrożenie związane z ukąszeniami kleszczy. Te niepozorne pajęczaki pojawiają się już nie tylko w lasach i na łąkach, ale również w parkach, ogrodach, a nawet na miejskich placach zabaw. W województwie podkarpackim rośnie liczba zachorowań na boreliozę.
— Do 15 czerwca na Podkarpaciu zgłoszono już 638 przypadków boreliozy, co oznacza niewielki wzrost w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku — informuje Małgorzata Witas z oddziału epidemiologicznego Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie. — W skali kraju liczba zgłoszeń wynosi rocznie ok. 30 tysięcy, z czego ok. 2 tysięcy dotyczy naszego regionu – dodaje.

Kto jest najbardziej narażony?
Największe ryzyko dotyczy osób, które zawodowo przebywają na terenach zielonych – leśników, rolników – ale także wszystkich, którzy aktywnie spędzają czas na świeżym powietrzu.

— Obecnie kleszcze występują wszędzie tam, gdzie rośnie zieleń – nie tylko w lasach i na łąkach, ale również w miastach, ogrodach działkowych czy parkach — wyjaśnia Witas.

Jak się chronić?
Ekspertka przypomina, że kluczową rolę w zapobieganiu ukąszeniom odgrywa odpowiedni ubiór:
— długie rękawy i nogawki,
— nakrycie głowy,
— pełne buty i skarpetki.

Dodatkowo warto stosować środki odstraszające kleszcze – zawsze zgodnie z zaleceniami producenta. Należy zwrócić uwagę, czy preparat jest przeznaczony dla dzieci lub dorosłych, jak długo działa i czy stosuje się go bezpośrednio na skórę czy na odzież.

Znalazłeś kleszcza? Działaj szybko!
Choć nawet największa ostrożność nie zawsze uchroni przed ukąszeniem, szybka reakcja ma ogromne znaczenie.

— Bakterie boreliozy znajdują się w jelitach kleszcza i zaczynają przemieszczać się do ślinianek po tym, jak pasożyt napije się krwi. Ten proces trwa zwykle około 24 godzin. Im szybciej usuniemy kleszcza, tym mniejsze ryzyko zachorowania — tłumaczy Małgorzata Witas.

Do usunięcia kleszcza wystarczy pęseta lub specjalne narzędzie. Należy chwycić go jak najbliżej skóry i wyciągać delikatnie, ruchem pionowym, nie zgniatając tułowia. W przypadku trudności – warto skonsultować się z lekarzem.

Po ukąszeniu należy obserwować miejsce wkłucia. Objawem charakterystycznym dla boreliozy jest tzw. rumień wędrujący – pojawia się zwykle między 3. a 5. dniem po ugryzieniu, ma postać czerwonego pierścienia z jaśniejszym środkiem i średnicę powyżej 5 cm.

— Jeśli taki rumień się pojawi, trzeba natychmiast udać się do lekarza. Wczesne wdrożenie antybiotykoterapii daje szansę na całkowite wyleczenie — podkreśla ekspertka z WSSE w Rzeszowie.

źródło: ESKA Rzeszów