Zapomniana atrakcja znów przyciąga tłumy – fotoplastykon w Jarosławiu ożywa

2025-07-04 16:33:20(ost. akt: 2025-07-04 14:34:41)

Autor zdjęcia: Wikipedia/Adrian Grycuk

Zestaw historycznych okularów i przeznaczonych do nich fotografii z powojennego fotoplastykonu wzbogaciły zbiory jarosławskiego muzeum. W przyszłości będzie je można oglądać w specjalnie skonstruowanym urządzeniu. Zdaniem muzealników atrakcja może się cieszyć popularnością.
Jak powiedział PAP kierownik Działu Edukacji i Upowszechniania Muzeum w Jarosławiu - Kamienica Orsettich Piotr Kaplita, początki fotoplastykonów sięgają połowy XIX wieku, kiedy popularność zyskała stereoskopia, czyli technika tworzenia iluzji trójwymiarowego obrazu odbieranego przez widza na podstawie dwuwymiarowych obrazów przeznaczonych osobno do każdego oka.

Fotoplastykony umożliwiały oglądanie przez wiele osób przestrzennych trójwymiarowych obrazów fotograficznych o różnorodnej tematyce.

„Były częstą rozrywką na jarmarkach i odpustach, a z czasem zakładano je również w odrębnych lokalach. Ich ogromna popularność wynikała z faktu dawania zwyczajnym ludziom możliwości poznawania świata na kolorowych przezroczach” – wyjaśnił Kaplita.

Dodał, że jeden z najmłodszych jarosławskich fotoplastykonów został otwarty 4 grudnia 1957 roku w kamienicy pod obecnym adresem ul. Wąska 2, przy jarosławskim Rynku. Zakład prowadził Henryk Parzniewski, emerytowany pracownik PKP. Przechował on fragmenty urządzenia: historyczne okulary i przeznaczone do nich fotografie, m.in. o tematyce religijnej prezentujące francuskie Lourdes.

Zachowany zestaw przekazał do muzeum syn Henryka Parzniewskiego, Jacek. Niestety, do naszych czasów nie przetrwała oryginalna konstrukcja urządzenia. Jak zapewnił dyrektor jarosławskiego muzeum Konrad Sawiński, fotografie będzie można jednak w przyszłości oglądać.

„Na potrzeby muzealnej ekspozycji powstał już czterostanowiskowy prototyp fotoplastykonu, który skonstruował pracownik muzeum. W nieodległej przyszłości planowana jest dalsza rozbudowa tego ciekawego eksponatu i powstanie pełnowymiarowy fotoplastykon” – zapowiedział Sawiński.

Chociaż fotoplastykon został oficjalnie przekazany do muzeum dopiero w tym roku, to był już wcześniej pokazywany, np. podczas Nocy Muzeów oraz na lekcjach muzealnych.

„Z naszych obserwacji wynika, że atrakcja w dalszym ciągu może się cieszyć taką samą popularnością jak kilkadziesiąt lat temu” – wyrazili przekonanie muzealnicy. (PAP)