Niemcy deportują 81 Afgańczyków do Kabulu w ramach nowej polityki

W piątek nad ranem z Lipska wystartował samolot, na pokładzie którego znajdowało się 81 afgańskich obywateli deportowanych do Afganistanu. Wydarzenie to zbiega się w czasie ze szczytem azylowym, zorganizowanym w Bawarii przez niemieckiego ministra spraw wewnętrznych, Alexandra Dobrindta.

Według informacji, na pokładzie samolotu znajdowały się osoby skazane w Niemczech, wobec których orzeczono obowiązek deportacji. Dobrindt zapewnił w piątek, że wśród deportowanych są „groźni przestępcy”, których deportacja „leży w interesie (naszych) obywateli”.

Samolot linii Qatar Airways, który wystartował z Lipska o godzinie 8:30, był w piątek najczęściej śledzonym obiektem na portalu Flightradar24. Agencja dpa podała, że deportowani Afgańczycy zostali przewiezieni na lotnisko autokarami pod eskortą niemieckich służb.

To pierwsza tego typu akcja deportacyjna do Afganistanu od czasu, gdy w maju władzę w Berlinie przejęła koalicja chadeków i socjaldemokratów pod przewodnictwem kanclerza Friedricha Merza.

Po przejęciu władzy w Kabulu przez talibów w sierpniu 2021 roku, Niemcy wstrzymały deportacje do Afganistanu. Wyjątkiem był incydent z sierpnia ubiegłego roku, kiedy to przy wsparciu Kataru deportowano 28 przestępców. Ówczesny kanclerz Olaf Scholz zapowiadał kolejne loty deportacyjne, jednak na jednym się skończyło.

Wybór dnia deportacji nie jest przypadkowy. W piątek w Alpach Bawarskich odbywa się szczyt azylowy, na który minister Dobrindt zaprosił ministrów z państw sąsiednich, w tym szefa polskiego MSWiA, Tomasza Siemoniaka. Głównym tematem spotkania ma być zaostrzenie europejskiej polityki azylowej.

„Die Welt” sugeruje, że celem ministra Dobrindta jest „przekształcanie obecnej fali migracyjnej w punkt zwrotny w polityce dotyczącej migracji”. Niemcy rozważają możliwość odsyłania osób ubiegających się o azyl do krajów, w których mają rodziny, a także zawarcie umów z państwami trzecimi, wzorowanych na porozumieniu UE z Turcją z 2016 roku.

Z danych z końca maja wynika, że w Niemczech przebywało 446 tysięcy Afgańczyków, z czego ponad 11 tysięcy miało prawny obowiązek opuszczenia kraju. Przed powrotem talibów do władzy, w latach 2016-2021, Niemcy deportowały do Afganistanu 1104 osoby w ramach 40 lotów.

Niemcy zakończyły swoją misję wojskową w Afganistanie w 2021 roku. W ciągu blisko 20 lat w Hindukuszu stacjonowało około 150 tysięcy niemieckich żołnierzy. Po przejęciu Kabulu przez talibów, Berlin odmówił uznania ich za legalny rząd Afganistanu, utrzymując jednak kontakty na szczeblu technicznym.

Źródło: PAP/red