Młócenie cepami, kręcenie kiczek - maraton z kulturą ludową w skansenie
2025-07-25 12:04:18(ost. akt: 2025-07-25 12:04:37)
Koń w kieracie, młócenie cepami, kręcenie kiczek, klepanie beczek, haftowanie, opowiadanie bajek – takie atrakcje czekają na uczestników trzydniowego maratonu z kulturą ludową, który w sobotę rozpocznie się w skansenie w Kolbuszowej (Podkarpackie), czyli tamtejszym Muzeum Kultury Ludowej.
Jak zauważyła Agata Front z Działu Upowszechniania i Promocji kolbuszowskiego muzeum, wszystkie przygotowane atrakcje i aktywności to doskonała podróż w czasie dla całych rodzin.
Pierwszego dnia uczestnicy będą mogli zobaczyć jak wyglądały żytnie żniwa, jak pracował koń w kieracie i jak się młóciło cepami.
„Początkiem tygodnia we wsi Lasowiaków i Rzeszowiaków odbędą się żytnie żniwa. Zboże zostanie ścięte tak, żeby móc wykorzystać słomę do przeróżnych celów… Potem – w sobotę – zaprzęgniemy konia do kieratu i tak uruchomimy sieczkarnię. Pójdą w ruch cepy, żeby wymłócić zboże i oddzielić ziarna od plew” – opisuje na swojej stronie kolbuszowski skansen.
Będzie także pokaz kręcenia kiczek, czyli słomianych wiązek do krycia dachów oraz układania „równiutkiej schodkowej strzechy”.
- Przewodnik oprowadzi również po chałupie kolonistów józefińskich z Bożej Woli – dodała Agata Front.
W niedzielę zaplanowano spotkania z tradycyjnym rzemiosłem i regionalną kuchnią.
- Niech hasłem tego dnia będzie cytat: „Ja z Bukowca jestem bednorz”. To fragment ludowej przyśpiewki, który przypomina, że lasowiaccy bednarze słynęli ze swych umiejętności na całą okolicę – zwróciła uwagę pracownica muzeum.
Tego dnia odbędzie się pokaz tradycyjnego sposobu wyrobu beczek klepkowych w wykonaniu specjalisty z miejscowości Trzeboś, a chętni będą się mogli nauczyć lasowiackiego haftu.
- Jest to wymagająca umiejętność, ale, co ciekawe, ostatnio cieszy się dużym powodzeniem. Kto będzie miał ochotę sprawdzić, dlaczego jest taka wciągająca, niech koniecznie uda się do szkoły z Trzebosi – zachęcała do udziału Front.
Będzie także możliwość skosztowania prawdziwych lasowiackich przysmaków regionalnej kuchni, którymi poczęstują panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Cmolasu; wejść do chałupy z Cierpisza, do kościoła z Rzochowa oraz spichlerza z Bidzin, by zobaczyć wystawę malarską Luigiego Priore, a także do domu parafialnego z Książnic, mieszczącego ilustracje Izabelli Kędzierskiej do książki „Kto nie wierzy, niech sprawdzi. Bajki Lasowiaków i Rzeszowiaków”.
Z kolei we wtorek, 29 lipca br. podczas wydarzenia pt.:– „Idzie Grześ przez wieś...” uczestnicy najpierw poznają bajkę o ciekawskim chłopie, który „nie mógł na miejscu usiedzieć, bo cięgiem go gdzieś niosło…” i wszędzie chciał zajrzeć, a następnie udadzą się na spacer po lasowiackiej wsi. Później, powstanie praca plastyczna – szczegółowa mapa wędrówki.
Jak wyjaśniła Agata Front, dzieci rysunkami, malowankami i naklejankami stworzą malowaną wieś poprzecinaną dróżkami i miedzami, otoczoną rzekami, „żyjącą życiem ludzi i zwierząt, osadzoną wśród Puszczy Sandomierskiej”.
Na każdy z dni są osobne zapisy i bilety. Szczegóły na stronie Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej.
PAP/red.
PAP/red.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez