Zdzisław Kozień bohaterem muralu w Rzeszowie [ZDJĘCIA]

2025-08-06 10:00:43(ost. akt: 2025-08-06 09:51:47)

Autor zdjęcia: PAP/Darek Delmanowicz

W Rzeszowie odsłonięto mural upamiętniający aktora teatralnego i filmowego Zdzisława Kozienia. Malowidło nawiązuje do serialu „07 zgłoś się” i zagranej przez Kozienia roli porucznika Zubka. Wcześniej przez wiele lat grał na scenie Teatru im. Wandy Siemaszkowej.
Na bocznej ścianie czterokondygnacyjnego bloku przy ul. Baldachówka 14 w Rzeszowie powstał mural upamiętniający Zdzisława Kozienia. To właśnie w tym budynku, w mieszkaniu na parterze, aktor mieszkał z rodziną w latach 1953–1972.

Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Autorem fioletowo-granatowego malowidła jest Michał Czerko – artysta malarz, grafik i pasjonat street artu. – Mural powstał na bazie dwóch fotografii. Tło to kadr z serialu „07 zgłoś się”, a postać na pierwszym planie pochodzi najpewniej ze zdjęcia wykonanego w przerwie zdjęciowej do tego serialu – mówił Czerko przed oficjalnym odsłonięciem dzieła.

Na muralu widzimy Kozienia jako porucznika Antoniego Zubka – w garniturze, kapeluszu, z aktówką w lewej ręce, a prawą częściowo zasłaniającą twarz.

— Wydaje się, że to ujęcie z przerwy na planie, moment zadumy nad rolą. Potrzebowałem wyeksponować jego postać, a zamglone tło ma znaczenie symboliczne – by nie dominowało, ale też pozostawiało przestrzeń dla wyobraźni — tłumaczył autor.

Malowidło ma 108 m². Koszty jego powstania pokryła rodzina aktora. – Wychowywaliśmy się tutaj jako dzieci – wspominał syn, Henryk Kozień, podczas wtorkowej ceremonii.

Fot. PAP/Darek Delmanowicz

— Tata stworzył w rzeszowskim teatrze wiele znakomitych ról, a później kontynuował karierę we Wrocławiu. Przełomem był film „Skazany”, po którym pojawiły się propozycje serialowe, w tym rola w „07 zgłoś się”. Ten mural to piękne i zasłużone upamiętnienie — dodał.

Zdzisława Kozienia wspominała także jego bratanica, Anna Górka.

— Wujek kochał ludzi, życie i teatr. Choć spotykaliśmy się głównie przy rodzinnych okazjach, zawsze były to radosne biesiady ze śpiewem. Sława nigdy nie uderzyła mu do głowy — mówiła.

Symbolicznym momentem odsłonięcia muralu było uderzenie w gong, które wykonał Jerzy Lubas – przyjaciel Kozienia i jego kolega z rzeszowskiego teatru dramatycznego.

Fot. PAP/Darek Delmanowicz

— Gdy Zdzisław leżał kiedyś w szpitalu, przyszedłem z gongiem, uderzyłem, zrobiło się zamieszanie. Powiedziałem wtedy: „Macie tu wybitnego aktora, czy oddacie nam go na scenę?” Zdzisiek się popłakał. Nikt by tego lepiej nie wymyślił — wspominał Lubas.

W uroczystości uczestniczyli także dawni sąsiedzi Kozienia oraz prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.

— Zdzisław Kozień jest jednym z symboli naszego miasta, bohaterem wielu wspomnień rzeszowian. Cieszy, że tak pięknie pielęgnujemy pamięć o artystach, którzy przynieśli nam dumę — podkreślił Fijołek, wspominając również murale poświęcone Tomaszowi Stańce, Tadeuszowi Nalepie i Fredowi Zinnemannowi.

Choć Kozień urodził się w Krakowie, od drugiej połowy lat 50. był związany z Rzeszowem. Na scenie Teatru im. Wandy Siemaszkowej zadebiutował jako Zbyszko w „Moralności pani Dulskiej”, grał też m.in. Cześnika w „Zemście” i Czepca w „Weselu”. W 1972 roku przeniósł się do Wrocławia, gdzie przez dekadę występował w Teatrze Polskim i Współczesnym, a w 1983 roku powrócił na rzeszowską scenę, współpracując także z Estradą Rzeszowską.

Publiczność najbardziej zapamiętała go z roli króla Zygmunta Starego w „Królowej Bonie” oraz porucznika Antoniego Zubka w kultowym serialu „07 zgłoś się”.

Zdzisław Kozień zmarł w Rzeszowie w wieku 73 lat. Spoczywa na cmentarzu Wilkowyja.