Krztusiec rozprzestrzenia się w Polsce. "Sytuacja dramatyczna" – dochodzi do lokalnych epidemii

2024-11-25 13:15:21(ost. akt: 2024-11-25 13:31:59)

Autor zdjęcia: Freepik

W Polsce rozpoczęła się fala zachorowań na krztusiec, a w niektórych regionach pojawiają się lokalne epidemie. Dr Michał Sutkowski, rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych, wyjaśnił w rozmowie z Gazeta.pl, że jeden chory może zarazić nawet 18 osób, co przyczynia się do dużej skali problemu.
Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego wynika, że od 1 stycznia do 15 listopada na krztusiec zachorowało ponad 26 tys. osób, a liczba ta nadal rośnie. Dr Michał Sutkowski, rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych, w rozmowie z Gazeta.pl ocenił sytuację jako dramatyczną, zaznaczając, że przedstawione dane dotyczą jedynie zarejestrowanych przypadków, a rzeczywista liczba zachorowań może być znacznie wyższa.

W Polsce obserwuje się nawet 80-krotny wzrost zachorowań na krztusiec w porównaniu do ubiegłego roku, gdzie w tym samym okresie odnotowano niespełna 700 przypadków. Dr Michał Sutkowski wyjaśnił, że w niektórych regionach dochodzi do lokalnych epidemii, ponieważ jeden chory może zarazić nawet 18 osób. Skala problemu jest ogromna, a szpitale są pełne pacjentów, zarówno dzieci, jak i dorosłych.

Wzrost zakażeń krztuścem wynika z kilku czynników, w tym spadku wskaźnika wyszczepialności, który obecnie wynosi 90%, podczas gdy powinien przekraczać 95%. Dr Michał Sutkowski wyjaśnił w Gazeta.pl, że brak odpowiedniej liczby szczepień, które powinny być przeprowadzane do 19. roku życia, prowadzi do niskiej odporności, co zwiększa ryzyko zakażeń. Każde opóźnienie w kalendarzu szczepień skutkuje większą liczbą zachorowań.

Dr Michał Sutkowski zwrócił uwagę, że dorośli nie szczepią się na krztusiec, choć powinni to robić co 10 lat. Pomimo starań specjalistów, nie udaje się dotrzeć do ich świadomości w kwestii kalendarza szczepień. Choć szczepienie nie zapewnia 100% ochrony przed zachorowaniem, to zmniejsza ryzyko ciężkiego przebiegu choroby. Osoby niezaszczepione mogą zachorować z poważnymi powikłaniami.

Dr Michał Sutkowski zaznaczył, że brak profilaktyki poekspozycyjnej, czyli leczenia osób, które miały kontakt z osobą zakażoną, jest poważnym problemem. Wszyscy członkowie otoczenia osoby chorej na krztusiec powinni być leczeni, nawet jeśli nie mają objawów. Szczególnie dotyczy to kobiet w ciąży, niemowląt do 4. miesiąca życia oraz osób z grupy ryzyka. Brak takiej profilaktyki często wynika z zaniedbań ze strony lekarzy.

Dr Michał Sutkowski wskazał na problem braku dostępu do testów PCR w podstawowej opiece zdrowotnej, co utrudnia diagnozowanie krztuśca. Testy te dostępne są tylko w szpitalach i poradniach chorób zakaźnych, co sprawia, że jedynie niewielki odsetek osób może je wykonać. Alternatywne badania, takie jak serologiczne czy mikrobiologiczne, dają wyniki dopiero po 4-6 tygodniach, co opóźnia skuteczne leczenie. Dr Sutkowski zaznaczył, że konieczne są szybkie testy kasetkowe, które mogłyby być wykonywane w poradniach lekarzy rodzinnych, jednak takich testów na krztusiec w Polsce brakuje.

W rozmowie z Gazetą Dr Michał Sutkowski poinformował, że prowadzone są rozmowy na temat wprowadzenia powszechnych testów na krztusiec, w tym z dr. Pawłem Grzesiowskim, głównym inspektorem sanitarnym. Chociaż prace nad testami trwają, mogą jeszcze potrwać. Testy te pomogłyby w szybszym diagnozowaniu i leczeniu choroby, która wymaga szybkiego zastosowania antybiotyku. Dr Sutkowski zaznaczył, że opóźnienie w leczeniu może pogorszyć stan pacjenta.

Doktor prognozuje, że w przyszłym roku liczba zakażeń krztuścem może wzrosnąć, ponieważ choroba występuje obecnie w większej skali. Zauważył, że zakażenia przebiegają w cyklach, z okresem spokoju trwającym 2-3 lata, a następnie następuje wzrost. Podkreślił, że ważne jest zwiększanie świadomości społecznej na temat krztuśca i promowanie szczepień, aby uniknąć dalszego wzrostu zachorowań. Dodał, że przed erą szczepień liczba chorych wynosiła nawet 96 tys. rocznie, a obecnie zbliżamy się do tych liczb.

Źródło: Gazeta.pl